Share This Article
W Tatralandii i Bešeňovej wypróbowaliśmy baseny termalne i nietermalne, zjeżdżalnie, wellness, jedzenie i program. Kiedy wybrać który park wodny?
Bešeňová czy Tatralandia? Dylemat rozwiązany
Jeśli wybierasz się do najpiękniejszego regionu Słowacji – Liptowa, w celach rekreacyjnych czy służbowych, zdecydowanie nie można pominąć parków wodnych Bešeňová i Tatralandia. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – zarówno miłośnicy relaksu, jak i zabawy. Podczas dwóch dni w szczycie sezonu przetestowaliśmy oba parki wodne i skorzystaliśmy niemal ze wszystkiego. Dzieci (11 i 15 lat) szalały na zjeżdżalniach, najmłodszy Markus w basenie dla maluchów, rodzice zrelaksowali się w wellness, a dziadkowie w wodzie termalnej. Nie zabrakło wspólnego obiadu i drinka prosto z baru w basenie.
Zawsze jednak pojawiał się dylemat: który park wodny wybrać, jeśli spędzimy na Liptowie tylko jeden dzień? Te dwa dni pozwoliły nam porównać oba parki i wskazać ich najmocniejsze strony. Zaczynajmy!

Zaplecze, komfort i ogólna atmosfera
Oba parki oferują strefy wewnętrzne i zewnętrzne. W Bešeňovej długo szukaliśmy 6 leżaków obok siebie, w końcu znaleźliśmy je w tylnej części. Ze względu na upał i ostre słońce przenieśliśmy się jednak do wnętrza, gdzie było chłodniej i przestronniej niż w Tatralandii.
W Tatralandii od razu zostaliśmy w środku i nie szukaliśmy leżaków na zewnątrz. Mimo że było ich tam znacznie więcej i były dostępne, a dodatkowo oferowały widok na Tatry Zachodnie i Wysokie. Jednak ogólny komfort był lepszy w Tatralandii, głównie ze względu na otoczenie, w którym znajduje się wiele roślin, a przestrzenie są lepiej podzielone. Człowiek ma wrażenie, że nawet jeśli jest tam milion ludzi, to i tak można znaleźć dla siebie trochę prywatności.

Baseny termalne
Baseny termalne szczególnie docenili dziadkowie naszych dzieci i oboje jednogłośnie wskazali na Bešeňovą. Bešeňová oferuje znacznie więcej basenów termalnych i nawet w sezonie głównym nie są one tak zatłoczone. Skład wody termalnej różni się również od tej w Tatralandii. Ja w Tatralandii z małym Markusem doceniłem termalny basen, ponieważ ma on łagodne wejście i stopniowo zwiększającą się głębokość, dzięki czemu Markus mógł się wyszaleć w płytkiej wodzie. Jednak ogólnie w tym zakresie Bešeňová wygrywa. Zarówno zimą, jak i latem można też napić się drinka prosto z termalnego basenu w barze Cosmopolitan.

Baseny nietermalne
Oba aquaparki oferują dużą liczbę basenów bez wody termalnej. Tatralandia ma baseny wewnętrzne także z wodą morską, czyli słoną, a dodatkowo bar Barbados. Bešeňová z kolei ma inne rodzaje basenów relaksacyjnych. Jeśli jednak chodzi o wynik naszego porównania, to i tutaj musimy wskazać Bešeňovą. Basenów było tam zdecydowanie więcej, były mniej zatłoczone i bardziej różnorodne. Każdy – od nastolatków, przez dzieci, seniorów, aż po nas, dorosłych – znalazł coś dla siebie. Nie znaczy to, że Tatralandia była zła, absolutnie nie, ma inne ogromne plusy, ale w tym przypadku Bešeňová jednoznacznie wygrywa.

Baseny dla dzieci
Czy to Tatralandia, czy Bešeňová – oba parki oferują mnóstwo atrakcji dla dzieci w różnym wieku. Jednak najbardziej skorzystają dzieci od 6 lat wzwyż. Dla naszego Markusa lepsza była Bešeňová. Wewnętrzny basen dla maluchów, w którym mógł usiąść na schodkach, choć jeszcze nie chodzi, i chlapać się rękami i nogami w wodzie. Także basen z falami ma łagodne wejście i można go wykorzystać do zabawy z najmłodszymi, przy czym dorosły może być razem z dzieckiem w wodzie. Podsumowując: Bešeňová jest zdecydowanie lepsza dla dzieci w wieku do 2–3 lat.

To, co robi zabawę – atrakcje wodne/zjeżdżalnie i program
Na wstępie muszę zaznaczyć, że zwycięzcą jest Tatralandia. Bešeňová oferuje również pontony, fale i zjeżdżalnie, a największą frajdę sprawiła chłopcom atrakcja „Bańka”, znajdująca się w części zewnętrznej i oznaczona na mapie jako B21. Jednak Tatralandia to prawdziwa bomba, jeśli chodzi o zjeżdżalnie wodne. Duża liczba wewnętrznych, ale także zewnętrznych zjeżdżalni, na których nie tylko będziecie się śmiać, ale także krzyczeć z całych sił.

W Tatralandii spotkaliśmy magika Talostana, który dosłownie oczarował wszystkich. Najpierw dzieci sztuczkami ze sznurkiem i obręczą, później dorosłych kartami. Pokaz tak zachwycił mojego teścia, że sam znalazł się na scenie – i choć przez chwilę wydawało mu się, że przechytrzył Talostana, skończyło się dokładnie odwrotnie, a cała publiczność nagrodziła ich wielkim aplauzem i salwami śmiechu. Bešeňová również jest świetnym miejscem na rodzinny wypoczynek z dziećmi – latem organizuje bogaty program dla najmłodszych, wliczony już w cenę biletu.

Strefa wellness
Saunowy Świat Celtów w Tatralandii oferuje świetny relaks i wiele kąpieli wodnych i masażowych, saun i zabiegów – w sumie 21. To taka ukryta, mniejsza oaza spokoju pośród zabawy. Z kolei Harmonia Wellness & Spa w Bešeňovej oferuje aż 50 kąpieli wodnych i masażowych, saun i zabiegów oraz dużo większe zaplecze, w tym rytuały saunowe. Z rodziny skorzystałem ja i teść, przy czym obaj doszliśmy do wniosku, że Bešeňová wygrywa. Duże wnętrza i przestrzenie zewnętrzne, strefa relaksu, wiele saun.
Drinki bezpośrednio w basenie i szeroka oferta posiłków
Niezależnie od tego, czy to Tatralandia, czy Bešeňová – oba parki wodne oferują szeroki wybór przekąsek i napojów. Od naleśników, gofrów i lodów, po burgery, hot dogi i drinki serwowane bezpośrednio w basenie. Tatralandia ma wewnętrzny bar Barbados, a Bešeňová zewnętrzny bar Cosmopolitan w basenach termalnych. Oba bary są na wysokim poziomie, więc tutaj mamy remis.

Jeśli chodzi o jedzenie, lepiej oceniliśmy Tatralandię. Miała większą ofertę dań, krótszy czas oczekiwania i smaczniejsze, bardziej jakościowe jedzenie w porównaniu z Bešeňovą. Bešeňová oferuje także kuchnię włoską, bufety czy grill, ale Tatralandia ma tego więcej i lepiej rozłożone na terenie parku. Jeśli ktoś ma na coś ochotę, nie musi iść przez pół obiektu – zawsze znajdzie coś w pobliżu.
Personel – życzliwość i pomoc
Każdy z nas spotkał się kiedyś z miejscem, które nie było ani piękne, ani idealne, a jedzenie gotował zwykły kucharz, ale dzięki obsłudze – miłej, uśmiechniętej i pomocnej – wszystko stawało się wspaniałe. Zarówno w Tatralandii, jak i w Bešeňovej nie mieliśmy żadnych przykrych doświadczeń – wszyscy byli mili, sympatyczni i chętni do pomocy. Jednak większy plus musimy przyznać Tatralandii – od powitania na info-punkcie, przez bar Barbados i restaurację, aż po wellness – było przyjemniej, a odpowiedzi na pytania bardziej wyczerpujące.

Dwa parki wodne – milion możliwości
Każdy aquapark ma swoje mocne strony i nie możemy jednoznacznie powiedzieć, że Bešeňová jest lepsza niż Tatralandia albo odwrotnie. Spróbuję to podsumować. Jeśli szukasz wellness lub relaksu w basenach termalnych, polecamy Bešeňovą. To samo jeśli chcesz odwiedzić park wodny z małym dzieckiem, na przykład rocznym.
Na koniec warto dodać, że oba parki testowaliśmy w szczycie sezonu letniego – 13 i 14 lipca. To porównanie dotyczy więc lata, bo zimą sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej. Dlatego postanowiliśmy przygotować podobne zestawienie również na zimę. Masz na co czekać!